Mikołajki w epoce PRL: słodycze, pomarańcze i wymagana fotografia z Gwiazdorem

Mikołajki w epoce PRL: słodycze, pomarańcze i wymagana fotografia z Gwiazdorem

Mikołajki z okresu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, tak jak teraz, zapowiadały nadchodzący okres świąteczny. Podróże do przeszłości ukazują nie tylko obecność paczek pełnych słodyczy i długo oczekiwanych pomarańczy, ale również musiały obejmować obowiązkową fotografię z Mikołajem. Przeanalizujmy, jak ten dzień był obchodzony.

Cieszącym się popularnością elementem Mikołajek dla najmłodszych była pamiątkowa fotografia z postacią Świętego Mikołaja. W dobie PRL, Mikołaj charakteryzował się długą, białą brodą, czerwonym ubiorem i spiralną laską. Odwiedzał przedszkola, szkoły i miejsca pracy, ale także spacerował po ulicach miast. 6 grudnia dzieci otrzymywały od niego małe zabawki oraz siatki pełne słodyczy i upragnionych przez cały rok pomarańczy.

Dzień 6 grudnia stanowił początek okresu przedświątecznego. Sklepy były ozdobione na Boże Narodzenie z wykorzystaniem świetlistych ozdób i lampek. Były tam również produkty, które Polacy mogli kupić, by obdarować swoje bliskie osoby. W trakcie wizyt Mikołaja w przedszkolach czy miejscach pracy wymagano rozmowy z Mikołajem oraz fotografii z nim. Prawdopodobnie większość osób wychowanych w tamtym czasie posiada co najmniej jedno zdjęcie na kolanach Mikołaja w swoim rodzinnych albumie.

Mikołaj nie był często tytułowany jako „święty” w PRL. Bywał też nazywany Dziadkiem Mrozem lub Gwiazdorem. Kiedy Mikołajki były organizowane w szkołach i przedszkolach, uczniowie obdarowywali się nawzajem prezentami. Wybór, kto komu daje prezent, został ustalony przez losowanie. Każde dziecko wybierało karteczkę z koszyka z imieniem ucznia, któremu miało dać prezent. Prezenty były zazwyczaj kupowane za ustaloną wcześniej kwotę. Ten system miał na celu zapewnienie, że nikt nie będzie czuć się lekceważony. Choć darczyńcy mieli być anonimowi, wszyscy szybko dowiedzieli się, kto komu przygotował prezent.